ONA
wierzyła
w miłość i szczęście
była ładna
i młoda
miała męża
i dziecko
mówiła
że to grzech
przekonałem ją
i uwierzyła
co rano
budziła się mokra
od potu i spermy
pytała
co z tego będzie
odpowiadałem
że nicość
że proch
teraz jest stara
i sama
nikomu
niepotrzebna
nie wierzy już
w szczęście
i miłość
wierzy
w nicość i proch
(styczeń 1989)