ŚCIANA

 

poświęcony twórczości Józefa Szajny
 
 
 
 
  puste sztalugi jak mózg
wypalone blejtramy bez dna bez duszy
– zapomnienie –
 
przez fotografie twarzy przebiegnie wzrok przechodniów
   nie rozpoznając nikogo po źrenicach rysach włosach
– oto przyjścia i odejścia niepamięci –
 
kiedy oczy na sprężynach będą
toczone podmuchem wiatrów wojny
miniesz ludzi w klatkach dla których
strzał w potylicę oznacza wyzwolenie
ujrzysz ptaki wędrowne które będą im
śpiewać kołysanki epitafia i elegie
 
po śladach pamięci dojdziesz tylko
do ściany butów pustego pola sylwetek cieni
głowę ciężką od bólu zawiniesz w bandaż
wnętrzności wyprujesz z brzucha
jak mieszaninę apatii mdłości i zwątpienia
a z gardła niczym protezę wyplujesz
twarde jak kamień słowa i sny
 
ustami zakneblowanymi powietrzem i ciszą
zamkniętymi w paragraf zapytasz
jak odmieniają się imiona władzy
choć wiesz że one pozostaną nieodmienne
jak drobne w portfelu albo odwieszony telefon
co ogłuchł od andronów komunałów i nadmiaru treści
jak marzenia zawieszone w próżni
niczym aureola nad ściętą głową