DNO DNIA

 

noc owiła nas
 
przez szybę
szukam dna nieba
 
ogień w ustach
dopełnionego kazirodztwa
sączy zepsuta krew z krzyża
 
zabłysły diamenty w oczach
niewinni sprzysięgli zemstę
za dzień ostateczny
 
ślepa gwiazda
wskazuje nieuchronny cel
zatraconym oblubieńcom
 
potworne niebo
chlubi się najwyższym
wyliczając jego zbrodnie
za wczoraj
dziś
i jutro…
 
oczekuję brzasku dni
ostatniej nadziei
przetrwania