X X X (przez rok żyłem z mężatką...)

 

przez rok żyłem z mężatką
czy rozwódką
już nie pamiętam
wiem tylko
że wypijaliśmy morze wódki
zdzieraliśmy kilometry prześcieradeł
i co rano niczym zbędne uczucia
wyrzucaliśmy tony niedopałków
 
potem zaczęliśmy rok drugi
który niczym
nie różnił się od pierwszego
może poza kłótniami
wyrwaną garścią włosów
ilością łez
łykanych pokątnie w ciemnościach
 
pamiętam
że chcieliśmy się pobrać
zaręczyliśmy się nawet
z drucianej plomby
po szampanie
zrobiłem pierścionek
 
to szczęście trwało
dwie a może trzy godziny
potem wypiliśmy litr czystej
niby na dobry początek
i wypominając przeszłość
wyzywaliśmy się od najgorszych
okładając pięściami
 
w końcu odeszła pijana
z pierwszym napotkanym na ulicy gachem
szli trzymając się za ręce jak zakochani
 
 
 
                                                                          (1989)