SALOME

 

                    Wokół ścisk gwar tumult.
                    Wokół gwizd oklaski krzyk.
     Zapalone świece jak pochodnie gwiazd
        hymnem życia płoną na cześć młodości.
       Na środku ona – piękna powabna dostojna
       boska madonna cudna nimfa półnaga bogini
                  w takt muzyki wijąc ciałem jak wąż
                               wytańczy miłość i zdradę
                       wyprosi pocałunek i śmierć.
     A wszystko dla tej jedynej na świecie
                    najbliższej sercu osobie...
 
               Albowiem co córka może ofiarować
            swej matce jeśli nie miłość?
        Albowiem co córka może poświęcić
     dla matki jeśli nie całą siebie?
 Czyż w świętych księgach nie jest napisane
iż dziecko ma być posłuszne woli rodziców?
 Czyż nie jest napisane iż ma ich czcić
     i miłować ponad wszystko?
        Matka to zawsze matka.
           Jaka by nie była zawsze pozostanie matką.
               To przecież ktoś więcej niż Bóg...