CHASKIEL I INNI
Tadeuszowi Różewiczowi
Chaskiel
nie będzie już uciekał
krył się w zakamarkach piwnic i strychów
rozstrzelany
jak szczur leży w rynsztoku
niegrzeczni chłopcy nie będą więcej
pociągać za mysi ogonek
zagazowanej dziewczynki
ani najbliżsi wyglądać z zaświatów
nawiedzać uśmiechnięci
w złowróżbnych snach
i nie będziesz wypowiadał nadaremnie
imienia Róży która nie rozkwitnie
jak pamięć obrócona w proch
ani oglądał
furgony porąbanych ludzi
wyzbytych nadziei zbawienia
pogrzebiesz swój świat
wśród nieżyjących fotografii
zabitych wierszy gazet czeków
rachunków za gaz i energię
zamkniesz swój świat
jak album ze zdjęciami dzieciństwa
wyrywając z niego życie
niczym ostatnią stronę z pamiętnika
ocalałą kartkę z umarłego kalendarza
złożysz swój świat
w dłoniach
na piersi