ODWILŻ

 

marzyłem o odwilży
 
o tym by kra spłynęła z gardła
by rozpuścił się sopel serca
by czoło podnieść ze śniegu
 
marzyłem o odwilży
 
o tym by zmrożone usta otworzyć
by unieść zlodowaciałe pięści
by poderwać z bruku skostniałe kolana