ODWILŻ
marzyłem o odwilży
o tym by kra spłynęła z gardła
by rozpuścił się sopel serca
by czoło podnieść ze śniegu
marzyłem o odwilży
o tym by zmrożone usta otworzyć
by unieść zlodowaciałe pięści
by poderwać z bruku skostniałe kolana
POEZJA - PROZA - KSIĄŻKI - RECENZJE - OPINIE - FOTOGRAFIE - WYSTAWY PLASTYCZNE