X X X (po moich kobietach...)
po moich kobietach
pozostały tylko
puste butelki
wypalone świece
wytarte płyty
po moich kobietach
tak naprawdę
nie zostało nic
walają się
rozrzucone po kątach
pożółkłe kartki kalendarza
zapominam o nich
choć co wieczór
przychodzą bezszelestnie
kołysząc mnie do snu
zasypiam z nimi
budząc się rano
z mokrymi dłońmi i udami