MODLITWA ZA ZMARŁYCH

 

kiedy odeszła jak modlitwę powtarzam do znudzenia:
„ona nie żyje ona umarła
jej nie ma jakby nigdy nie istniała”
 
tylko skąd biorą się znienacka łzy
skąd ten niespokojny łomot serca
drżenie rąk powiek warg
 
mam ochotę wyskoczyć przez balkon
podciąć żyły odkręcić gaz
zrobić cokolwiek żeby być przy zmarłej
 
 
 
                                       (2004)