SPOWIEDŹ WIEKU

 

 
dochodzi północ
znów do białego rana będę siedział przed komputerem
aż starczy wódki sił natchnienia
 
napiszę kolejny wiersz o nas
którego nikt nie przeczyta bo kogo może obchodzić
miłość która musi umrzeć
 
znów przysłałaś esemesa
że płaczesz z tęsknoty do poduszki i tulisz pluszowe misie
a ja jestem chłodny drań bez uczuć
 
bo nikt nie może się dowiedzieć
że mógłbym być twoim ojcem a nie czułym kochankiem
który musi odejść zawczasu
 
nim nastanie dzień gniewu
nim potępi nas i wyklnie społeczeństwo czasu millenium
pluralizmu demokracji tolerancji